Wycieczka do Barcelony marzec 2017

Cel: zwiedzić maksymalnie dużo za niedużo

Przygotowania;
- zakup mapy papierowej z wydawnictwa....  Które są za laminowane i są na niej zaznaczone najlepsze miejsca
- pobrać na telefon mapy google offline
- kupić w aptece specjalne zatyczki do uszu gdyby ktoś w hostelu chrapał!!!!
- bilet na samolot wizzair
- rezerwacja hostelu przez booking.com
- zakup przez internet karty miejskiej 72h
- zakup przez internet bilet oceanarium
- zakup przez internet bilet ogrody guella
Najlepiej kupić przed wylotem wszystkie bilety, wtedy na miejscu nie trzeba stać w dwóch kolejkach; po bilet i do wejścia tylko w kolejce do wejścia .
Żałowałem że nie kupiłem biletów do katedry,  natomiast oceanarium mnie zawiodło, mniejsze niż się spodziewalem.

Bilet wizzair z Katowic-Pyrzowic do Barcelony na lotnisko El Prat i z powrotem kosztował 350 złotych.
Niedziela lot z Polski o 18;00 w Barcelonie o 20:20.
Środa lot z Barcelony o 21:00 w Polsce o 23:20.
W sumie 3 pełne dni zwiedzania, według mnie idealnie.

Samochód zostawiliśmy na parkingu kilometr od lotniska o nazwie wizz park. Duży parking za 4 dni postoju z dowozem i odbiorem 40zł.


Po przelocie od razu kierujemy się za strzałami w stronę dworca. Wylądowaliśmy na terminalu T2 z którego na przystanek kolejowy /metro idzie się na nogach 7 minut przez lotnisko. W przypadku terminalu T1 kursuje darmowy autobus naT2. Jeśli kupiłeś tak jak my bilet 72h Możesz z przystanku przy lotnisku jechać zarówno koleją lub metrem (jednej jest obok drugiego)

Wcześniej przez internet kupiliśmy kartę miejską BCM 72h do poruszania się wszystkimi środkami transportu. Na maila otrzymałem potwierdzenie zakupu na którym był kod 16 cyfrowy który trzeba było wbić do automatu na dworcu i wyskoczyły bilety. Zakup karty jest najbardziej opłacalne Jeździsz ile chcesz.  Transport z lotniska pociągiem lub metrem również jest na ten bilet.

Nasz hostel znajduje się w centrum koło dużego dworca Barceloną Sants. (metro, kolej, autobusy) drogą z lotniska do tego dworca jest podobna w przypadku metra jak i pociągu. My wybieramy pociąg.  Na dworcu Barceloną sants jesteśmy po 20 minutach. Z dworca do hostelu idziemy 3 minuty. Hostel nazywa się meeting point hostels.  Mogą się nam udało gdyż jest to nowy hostel a za 3 noce zapłaciliśmy 190 złotych! Hostel ma pokoje 4 i 6 osobowe z łazienka w pokoju!. 4 piętra z windą. Każdy dostaje kartę magnetyczna dzięki której otwiera się drzwi wejściowe, drzwi do pokoju i szafkę w pokoju, Po prostu rewelacja. W hostelu meldujemy się po 21:00 . Zostawiamy rzeczy w pokoju i idziemy na szybkie alko zakupy, mała degustacje i do spania.

Poniedziałek rano z buta do Lidla na zakupy oraz do piekarni. Wracamy i jemy śniadanie w hostelu. Następnie do metra i w stronę oceanarium. Mając bilety wchodzimy do oceanarium bez kolejki. W oceanarium spędzamy godzinę i nie zrobiło na mnie wrażenia. Z oceanarium zaczynamy spacer na po liście wzgórze Castell de Montjuic . Cudowne widoki wychodząc tam na nogach.  Po drodze jest świetna kawiarnia przy hotelu Miramar z tarasem widokowym na miasto. Na szczycie znajduje się zamek dobrze zachowany, obchodzimy go od strony morza. Korzystając z map Google można znaleźć punkt widokowy z którego widać zachodu słońca.  My idziemy dalej w stronę parku olimpijskiego,  szkoda tylko że ogrody przy parku są zamknięte i zamiast iść ogrodami musimy je obejść dookoła. Stadion i znaczy olimpijski są monumentalne i robią wrażenie. Zaraz obok znajduje się muzeum de catalunia i słynne fontanny. Z tego miejsca na nogach do hostelu mamy 20 minut. Po odpoczynku w hostelu jedziemy na la rambla i tak kończy się drugi dzień.

Wtorek po śniadaniu jedziemy metrem na la rambla i na spokojnie zwiedzamy uliczka po uliczce. Oprócz piękna samych uliczek jest wiele zabytków. Zahaczamy o targ na którym kupujemy owoce.  Po zwiedzenia starego miasta kierujemy się na piękna plaże na której spędzamy 2 godziny i wracamy do hostelu wieczór na mieście i tak kończymy trzeci dzień.

Czwartego dnia musimy się wynieść z pokoju do 11:00 ale bagaże zostawiamy w hostelu do 19:00 i wyruszamy w trasę. Metrem do ogrodów guella i tu ważna wskazówka do ogrodów najlepiej wejść od góry i zejść je całe schodząc powoli w dół ( na gorze świetny widok) Górna większa część ogrodów jest darmowa. Płaci się za dolną mała część.  Bilet to około 30 złotych i rewelacji nie ma. Jeśli jednak chce się to zwiedzić koniecznie bilet wcześniej kupić bo jest na określoną godzinę . Później sagrada familia niestety nie mamy biletów do środka czego żałuję. Później stadion Barcelony i też żałuję że nie kupiłem biletu na wycieczkę po stadionie. Następnie na plaże i do hostelu po bagaże.

Na lotnisko tym razem metrem z przesiadką.  Wylot mamy również z terminalu T2 więc z przystanku prosto na terminal na nogach.

Ważne!!! Z uwagi że nie nadajemy bagażu , tylko mamy podręczny to od razu po przejściu tunelu kierujemy się do Gates nie trzeba iść do check in.

Pogoda w trakcie wycieczki 15-18 stopni idealna do zwiedzania.

Koniec.

Komentarze